UWrowa nakładka na deadname!

 Z okazji Dnia Widoczności Osób Transpłciowych (31 marca) dostałem od Uniwersytetu Wrocławskiego piękny prezent - nakładkę na deadname! Mimo że jeszcze nie zmieniłem nazwiska urzędowo, w systemie USOS wyświetlam się pod używanym imieniem i nazwiskiem, czyli jako Sybil Grzybowskie! 



Jak to zrobić?

Jeśli studiujesz na UWrze i potrzebujesz takiej nakładki, musisz napisać do rzecznika ds. równego traktowania, doktora Łukasza Prusa na rownosc@uwr.edu.pl i umówić się z nim na spotkanie (w tej chwili online) - taka jest procedura. Po rozmowie otrzymasz odpowiednie wnioski. Po wypełnieniu ich i wysłaniu nakładka pojawiła się na moim koncie dwa dni później. Niedługo moje używane imię i nazwisko mają się pojawić także w aplikacji Microsoft Teams - to kolejny krok (sprawa nakładki jest wciąż świeża i jestem jedną z pierwszych osób, które jej używają, stąd nie wszystko dzieje się od razu).

Z tego miejsca chciałbym ogromnie pochwalić doktora Łukasza Prusa za bardzo serdeczny i szybki kontakt. Ogromne podziękowania należą się z mojej strony profesorowi Stefanowi Kiedroniowi, prodziekanowi ds. studenckich Wydziału Filologicznego UWr. W sprawie nakładki i ukrycia deadname kontaktowałem się z nim jeszcze, zanim ta nakładka była gotowa i nie wiedziałem o pracach nad nią - rozmawialiśmy o tym od stycznia. Profesor bardzo dużo zrobił w mojej sprawie - chodził, dopytywał, poganiał i o wszystkim na bieżąco mnie informował. Rozmowy były bardzo serdeczne - chciałbym, żeby każda osoba transpłciowa na swojej drodze - nazwijmy to - urzędowej, spotkała tak pomocną i zaangażowaną osobę. Jeszcze raz bardzo dziękuję!

Mam nadzieję, że coraz więcej uczelni w Polsce weźmie przykład z UWr i UJ wprowadzając takie rozwiązanie. Niestety, dla wielu z nas zmiana nazwiska urzędowo czy sądowo (po korekcie płci) to trudna sprawa. Zmiana imienia na takie, które nie jest neutralne płciowo, często jest możliwa dopiero po korekcie płci w dokumentach, co jest w Polsce procesem długotrwałym, ze względu na wszystkie badania bardzo drogim i utrudnianym. Można zmienić na imię neutralne płciowo, ale tę neutralność trzeba udowodnić - niejednokrotnie udając przed urzędnikami, że jest się cis i udowadniając, że imię to jest nadawane osobom o płci, którą mamy w dokumentach. Na grupach wsparcia osób transpłciowych poleca się urzędy przyjazne i zgadzające się na takie zmiany bez większego problemu, takie zmiany powinny być jednak dużo łatwiejsze, a przyjazność urzędów powszechniejsza. O ile pandemia wpłynęła na to, że takie wnioski można bez problemu składać internetowo, to w warunkach przedpandemicznych załatwianie zmiany imienia i (często) nazwiska w urzędzie, który może się znajdować na drugim końcu Polski, było uciążliwe i dla wielu mogło być nie do udźwignięcia. Ponadto używanie imienia i nazwiska na uczelni jest istotnym dowodem w sprawie zmiany imienia urzędowo.

Przykład UWru jest promyczkiem nadziei w naszym dyskryminującym osoby transpłciowe systemowo kraju.

Sybil Grzybowskie

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Przedawkowałem antyk - shounen manga, epika grecka i łysina najlepszego wojownika

krótka notka o osobatywach